sobota, 24 listopada 2012

Imagin z Liamem.< 3

Tego imagina dedykuje --> < ---- FOLLOW HER..!
_______________________________________________
Ty i Liam jesteście ze sobą kilka 
miesięcy.Potem zgłosił się do X-factora i poznał chłopaków.Stawali się coraz bardziej sławni.Coraz rzadziej się widywaliście.Kiedy jechali w trasę koncertową usychałaś z tęsknoty.Pewnego dnia poprosiłaś Liama o spotkanie w parku.Widząc Cię mocno przytulił w tali i przywarł do Twoich ust.
Ty: Liam...
Liam: [T.I]
Ty: Mów pierwszy.
Liam: Nie Ty.
Ty: Liam...musimy się rozstać.
Liam:....
Ty: Jesteście sławni.Macie cały czas koncerty...coraz rzadziej się widujemy, nie możemy nigdzie wyjść.Na Twitterze coraz więcej osób mnie wyzywa to nie na moje nerwy.
Liam: Rozumiem*popłakał się i odszedł*
Ty: Liaś...*z kieszonki wypadła mu kartka.Podnosisz i czytasz.*
Kartka: [T.I]Jesteśmy ze sobą już bardzo długo i chciałbym Ci coś powiedzieć.Kocham Cię bardzo mocno i chce abyś była ze mną do końca moich dnie.Wyjdziesz za mnie.?
*Usiadłaś na ławce i totalnie się załamałaś, chociaż to Ty z nim zerwałaś.Chciał Ci się oświadczyć, a Ty z nim zerwałaś.Czułaś się najgorzej na świecie.Gdy wychodziłaś z parku dopadli Cię reporterzy.Odpowiedziałaś na kilka pytań, a potem uciekłaś, bo się rozpłakałaś.Liama kochałaś bardzo mocno, a le musiałaś z nim zerwać.To,że są sławni to nie był prawdziwy powód dlaczego go zostawiłaś.Rok tem wykryto u Ciebie raka i musiałaś wracać do Polski, bo leczenie w Londynie nie pomagało.Po prostu chciałaś mu oszczędzić cierpienia.Gdy dobiegłaś do domu opowiedziałaś wszystko mamie, a ona Cię pocieszała.Wylatywałyście za trzy dni,a One Direction za dwa dni lecieli do Szwecji.Byłaś już spakowana.Słyszysz jak Twój telefon dzwoni.Niall.*
Ty: Hallo.?
Niall: Czemu.?
Ty: To była świadoma decyzja i nie mogę jej odwołać.
Niall:[T.I] proszę Cię..Liam cały czas płaczę.
Ty: Ale zrozum nie MOGĘ dalej z nim być.
Niall: Ale pro...*rozłączyłaś się.Za chwile dostałaś sms z wiadomości,że masz się u nich za chwilę stawić.Nie zmierzałaś, ale po chwili jednak zmieniłaś zdanie.Ubrałaś się i pognałaś do domu chłopców.Było zgaszone światło.Wszędzie było dużo świeczek.Nagle ze schodów schodzą Harry,Niall,Zayn i Louis i śpiewają Little Things.Liam zszedł zaraz po nich.Klęknął przed Tobą*    
Liam: Wyjdziesz za mnie.?
Ty:...
Liam: Proszę,kocham Cię.
Ty*myślisz: OSZUKAM GO*
Liam: Czy Ty w ogóle mnie jeszcze kochasz. ?  *Pokręciłaś przecząco głową.To kłamstwo nie mogło Ci przejść przez gardło.*
Liam: No i wszystko jasne.
Zayn,Louis,Harry i Niall: JAK TO.?!
Ty: Po prostu.*wybiegłaś z ich domu cała zapłakana, a Liaś wybiegł za Tobą.Też płakał.*
Liam:Serio.?
Ty: Liam..Daj już spokój.
Liam: Aleee..ja Cię kocham.Rozumiesz..?! NIE WIDZĘ POZA TOBĄ ŚWIATA.! JESTEŚ TĄ JEDYNĄ..! ROZUMIESZ..! KOCHAM CIĘ..! KOCHAM..!
Ty:Proszę Cię..przestać.Wracaj do domu i zapomnij.  
Liam: Nie umiem.
Ty: Ja też Cię kocham.
Liam: Ale tam...
Ty: Kłamałam.
Liam: Czemu.?*Dzwoni Twój telefon.Odbierasz.To twoja mama.Mówi,że musicie dziś wylecieć, bo lekarz przesunął wizytę.*
Ty:Muszę iść.
Liam: Odpowiedz.
Ty: Mam raka.Wracam do Polski.Wykryto go rok temu.Te wszystkie wizyty u lekarz to były po to aby opóźnić rozwój choroby.
Liam: Raka...
Ty: Dziś w nocy wylatuje.
Liam: Czemu mi nie powiedziałaś..!?
Ty: Wiedziałam,że teraz tego nie zrozumiesz.Wybacz, Liaś, muszę iść.
Liam: Idę z Tobą.
Zayn: A trasa.?
Liam: Słyszałeś co powiedziała.
Harry: ALe Liam..*Podbiegłaś do Liama, mocno do niego przywarłaś ustami.Powoli pokonałaś jego rządek jego snieżno białych zębów i waszę języki połączył się w jedność.Coraz mocniej do niego przywierałaś.Przestałaś go całować*
Ty: Liam..Kocham Cię, a teraz żegnaj.Żegnajcie.*powiedziałaś i odbiegłaś od nich.Pobiegłaś szybko do domu.Mama już wynosiła walizki.Pomogłaś jej.Po piętnastu minutach byłyście na lotnisku, a po dwóch godzinach w Polsce.Potem szybko udałyście się do przychodni.Wykonali na Tobie standardowe badania, a nastepnie kazali poczekać na korytarzu.Zanurzyłaś się wmuzyce płynącej z Twoich głośników.Byłą solówka Liama.Zaczęłaś płakać.Po kilkudziesięciu minutach z gabinetu wyszła Twoja mama.*
Ty: I co.?
Mama: Zostajesz tu już dziś.Bardzo Ci się pogorszyło.
Ty: Mama...czy ja umrę..?*Mama się rozpłakała.Ty wiedziałaś co to oznacza.Przytuliłaś się do swojej mamy, a potem poszłyście do samochodu po walizkę.Nastepnie udałyście się do Twojej sali.Mama pomogła ci się ,,zakwaterować: i musiała iść.Liam dzwonił kilka razy, ale nie miałaś ochoty odbierać.jednak bardzo żałowałaś,że Liasia nie było obok, ale przecież to TY z nim zerwałaś.Kochałaś go bardzo,ale chciałaś oszczędzić mu cierpienia.Z rozmyślań wyrwał Cię głos pielęgniarki,któa przyszła pobrać Ci krew i podłączyć pod kroplówkę.Nie spałaś praktycznie całej nocy.Czekały Cię cztery chemioterapie.Pierwsza miała być już jutro.O 12.30 obudził Cię lekarz.Przygotowali Cię do ,,chemii".Po godzinie było już ,,PO".Następna miała być za tydzień.Spojrzałaś na wyświetlacz telefonu.43 połączenia i ponad 100sms-ów.Wszystkie od Liama i chłopaków.Nie odpisywałaś nie oddzwaniałaś.Byłaś załamana.Weszłąś na Twittera.Już cały TT huczał o ty,że się rozstaliście.Odpisałaś na kilka Tweetów i dodałaś jednego,że jesteś w Polsce,że jesteś w w szpitalu.Oczywiście milion pięćset odpowiedzi.Musiałaś przyjąć leki.Potem włączyłaś muzykę i zaczęłaś oglądać stare zdjęcia z Londynu, z chłopakami, z Liamem, te śmieszne i te poważne.Usnęłaś.
3 TYGODNIE PÓŻNIEJ.
Wróciłaś z kolejnej chemioterapii.Nie miałaś już włosów, ani jednego.Podkrążone oczy, zapadnięte policzki, sińce pod oczami.Choroba Cie ,,pożerała" od środka.Pielęgniarka przewoziła Cię do sali.Byłaś coraz bardziej załamana.W końcu odważyłaś się i kilkanaście razy rozmawiałaś z Liamem, ale od pewnego czasu urwali z Tobą kontakt.Za to do Ciebie doszły informacje o nowej wybrance Pana Payna.Danielle była piękna.Nawet jej nie poruwywałaś do siebie.Leżałaś twarzą do okna i płakałaś z bólu.Nerki przestały ci pracować.Wszystko już ,,wysiadało".Piszczałaś z bólu,płakałaś, a lekarze nie mogli nic na to poradzić.Nagle poczułaś w sali czyjąś obecność.Odkręciłaś się piszcząc i płacząc z bólu i zobaczyłaś pięć twarzy.To byli Liam,Niall,Harry,Zayn i Louis.Ich twarze były powykrzywiane Twoim bólem.Przekręciłaś się na lewy bok.Skuliłaś.Znów płakałaś z bólu.*
Zayn:[t.i] Możemy Ci jakoś pomóc.?
Ty: Nie.
Harry: Zawołać lekarza.?
Ty: Nie.Mam tak od ostatniej chemii.Czeka mnie jeszcze jedna, a nerki już nie pracują.
Liam: czyli..
Ty: Tak.*wyprostowałaś się,ale i tak Cię bolało*Co tu robicie.?
Louis: Nie pisałaś  Szkrabie więc jesteśmy.
Ty: To wy urwaliście kontakt.Liam..
Liam:tak?
Ty: To prawda.? Ty i Dan.?
Liam: Nie to moja przyjaciółka.To była ustawka.*Nagle do sali wszedł lekarz.Wykonał jakieś badania.*
Lekarz: Operacja odbędzie się teraz.Tylko dziś jest u nas najlepszy specjalista.Jest szansa,że przeżyjesz.
Ty: Dobrze.Poczekacie.?
Niall i Louis: Pewnie, Szkrabie.
Ty: Nouis.Chłopcy..gdybym nie przeżyła...
Zayn:Ale Ty będziesz żyłą.
Ty: Ale gdyby jednak nie..to chce abyście wiedzieli,że was kochałam, a Ciebie Liam najmocniej.*Lekarz pomógł Ci wstać i usiąść na wózek inwalidzki.Następnie przygotowali Cię do operacji*
-LIAŚ(JEGO OCZAMI)-
 Operacja się zaczęła.Taks się o nią bałem.Przez ten czas gdy się do niej nie odzywałem wmawiałem sobie,że to jest jedyny sposób na to żebym o niej zapomniał.Chciałem zapomnieć, a teraz modlę się o to aby przeżyła.Niall mocno trzymał moja ręką i mocno mnie przytulał.Po pięciu godzinach wyszedł lekarz.Podniosłem zapłakane oczy, zresztą tak jak chłopcy, i spojrzeliśmy na niego, a on tylko pokręcił przecząco głową.

________________________________________________


Hejka.!
Mam nadzieje,że się spodoba.OO..!! Widzicie już coraz częściej dodaje imaginy.Jeżeli chcesz być informowany podaj Twojego Twittera, jeżeli chcesz abym napisała imagina dla Ciebie napisz na Twitterze --> https://twitter.com/VictoriaJedynak  
PROSZĘ O KOMENTARZ,BO NIE WIEM CZY JESTEM DOBRA W TYM CO ROBIĘ I CZY KTOŚ TO W OGÓLE CZYTA.♥ KOCHAM WAS I DZIĘKUJE ZA WCZEŚNIEJESZE OPINIE.
KOMENTUJCIE ♥♥♥
POZDRAWIAM.
Vas_Happenin_?!                        

piątek, 23 listopada 2012

Kilka Króciutkich na wielki COME BACK. ! ♥

1.
Ty: Ten film był zajebisty.,,Jesteś Bogiem"
Louis: Ależ Kochanie, byłem zejbisty zanim to było popularne.
____
2.
Ty:Boże ile mam nauki.!
Chłopcy: Pomożemy Ci.!
Liam: A co masz zadane.?
Ty: Matma, historia, literatura, niemiecki i jeszcze biologia, a z biologii całą anatomię.
Harry: Ja biorę biologię.! *uśmiech 69*
Ty: Żaby, anatomię żaby.
Harry: -.-
_____
3.
PISZESZ SMS Z NIALLEM.
Ty: Niall, muszę kończyć.Mam mało kasy.
Niall: Dobranoc. Kochanie.
*ZA PÓŁ GODZINY.*
Niall: Ja chcieć wakacje,Ja chcieć Cienie.Ja chcieć mieć wyjeb.
Ty: Ty spierdalać.Ja mieć mało pieniądz.Ty być bleeee.Ja Cię kochać. 
______
4.
RANO.
Zayn: Kochanie..nie widziałaś mojej bluzy.?
Ty: Której.? Tej ciepłej, w której wyglądam tak sexi i którą mam na sobie.
Zayn: *przeciera oczy* Nooo.
Ty: Nie, nie widziałam.
Zayn: -.-
______
5.   
*JESTEŚ W SZKOLE.ODKRĘCASZ SIĘ DO LOUISA*
Ty: Przeczytałeś lekturę.?
Louis: Jaką lekturę.?
Ty: No..Quo Vadis.?
Louis: Jakie Quo Vadis.
Ty: Taaaa..Ja też nie.Żółwik.
**PRZYBIJACIE PIĄTKĘ**
Razem: -.-
______
6.
Liam: Baby you light of my world..
Ty: Liam...Ty głuptasie...Przecież to żarówki dają światło.
Liam: -.-
______
7.
NIALL SIĘ PRZEWRÓCIŁ.
Ty: Kochanie, nic Ci nie jest..?!
Niall: Nie..Boli mnie główka.
Ty: Pocałować.?
Niall: Tak.
Ty: A gdzie boli.?
Niall: Tak troszę niżej niż jest nois.
Ty: Nie musiałeś się specjalnie przewracać po to abym Cie pocałowała.
Niall: Alee...to nie było specjalnie..Harry zostawił spodnie na korytarzu i się w nie zaplątałem.
Ty: -.-
______
8.
*SIEDZICIE Z HARRYM W SALONIE I WYŻERACIE BATONIKI NIALLA*
Ty: Harry..To nie ma sensu..
Harry: To przez to że jestem sławny, tak.? wiedziałem*Harry wybiega z pokoju i zamyka się w łazience.Idziesz pod drzwi łazienki*
Ty: Ale, Słoneczko..to nie tak..
Harry: Odejdź.
Ty: Ale...mi chodziło o to,że gdy nie ma Niallera w domu to nie ma sensu wyżeranie jego zapasów..*HARRY WYCHODZI*
Harry: To zmienia postać rzeczy
*CAŁUJECIE SIĘ.*
_____
9.    
*BUDZISZ SIĘ W ŚRODKU NOCY Z KRZYKIEM*
Harry: Słoneczko, co się stało.? 
Ty: Nic..Miałam zły sen..To był koszmar
Harry: A co Ci się śniło.?
Ty: Ty w bokserkach..
Harry: To naprawdę musiało być straszne.
______ 
10.
*ZAYN MA KONCERT.CZEKASZ NA NIEGO ZA KULISAMI.ZAYN ZBIEGA I LECI PROSTO DO CIEBIE*
Ty: Było cudownie.Ty byłeś cudowny.
Zayn: Wiem, bo myślałem tylko o Tobie.
*CAŁUJECIE SIĘ*
______
11.
TY,LOUIS I NIALL SIEDZICIE W KUCHNI.*
Ty: Idziemy gdzieś.?
Louis: Spoko.
Niall: [T.I] ile było tych faktów na Twitterze.? 10?
Ty: Niee..7
Louis: Gdzie idziemy.?
Niall: 10
Ty: 7
Louis: Gdzie idziemy.?
NIall: 10
Ty: 7
Louis gdzie idziemy.?
Razem: -.- . . .hahahahhahahahahahaha
hahahahaahhahaaha.
______
12.
*IDZIESZ ULICĄ*
Niall: Przepraszam..mogę Cię dotknąć.?
Ty: Że co proszę. ? Czemu.?
Niall: Chce powiedzieć chłopakom,że na ulicy dotknąłem anioła.
______
13. 
*JESTEŚ W NOWEJ SZKOLE.SZUKASZ SEKRETARIATU ZE SWOIM CHŁOPAKIEM, ZAYNEM.*
Ty: Kurwa.
Zayn: Co się stało.?
Ty: Gdzie on jest.?
Zayn: Kto.?
Ty: Sekretariat.
Zayn: Za Tobą kochanie.
Ty: Pedofil...znaczy ten no..kameleon.
Zayn: Hm..?
Ty: Wcześniej go tam nie było.
Zayn: -.-
_____
14.
*WRACASZ Z PRACY.NIC CI NIE WYCHODZI.PRZEZ CAŁY DZIEŃ MASZ PECHA.*
Ty: Nic mi nie wychodzi..Zbiłam trzy filiżanki, poparzyłam się, skaleczyłam i nadwyrężyłam nadgarstek.
Harry: You're perfect to me.
______
15.
*USIADŁAŚ I PŁAKAŁAŚ.MIAŁAŚ WŁAŚNIE TEN Z GORSZYCH DNI.LOUIS NIE MOŻE ZNALEŹĆ BUTA, NIALL JEST CAŁ CZAS GŁOSNY, HARRY BIJE SIĘ Z ZAYNEM O ŁAZIENKĘ, A LIAM SIEDZI PRZED TELEWIZOREM, A TY MUSISZ ICH WSZYSTKICH ,,OBSŁUŻYĆ" I JESZCZE PILNOWAĆ CÓRECZKI, DARCY,TWOJEJ I LIAMA.*
Liam: Kotku, co się dzieje.?
Ty: Nic mi nie wychodzi.jeszcze muszę się zajmować tymi bachorami..LOUIS,HARRY, NIALL,ZAYN JA KURWA WSPÓŁCZUJE WASZYM ŻONĄ..LOUIS KRAWAT LEŻY KOŁO ŁÓŻKA..!HARRY PRZEPUŚĆ ZAYNA..! NIALL.!! KANAPKI STOJĄ PRZY KUCHENCE.!
Liam: Kochanie spokojnie.*ROZBIŁAŚ KUBEK*
Ty: Ranyy..ja wszyskto spierniczę.
Liam: Śmię twierdzić, że Darcy wyszła nam idealnie.*ODWRACACIE SIĘ.DARCY BIEGNIE I NA PROSTEJ DRODZE SIĘ PRZEWRÓCIŁA.PODNIOSŁA SIĘ, ALE NOGA JEJ SIĘ POŚLIZGNĘŁA I ZNÓW SIĘ PRZEWRÓCIŁA*
Louis,Niall,Harry i Zayn: Tak, Liam, Darcy to czysta Ty.
Ty: Przynajmniej umieją się podlizać.
Darcy: Liam, staly slup coś s tom potłokom(LIAM, STARY ZRÓB COŚ Z TĄ PODŁOGĄ)
Louis,Niall,Harry i Zayn: Teraz tak jakby trochę zajeżdża Tobą, [T.I]
Darcy: Kuffa mać..(kurwa mać.)
Louis,Niall, Harry i Zayn: Tak..To czysta Ty, [T.I]*LIAM IDZIE DO DARCY, ABY JĄ PODNIEŚĆ I SIĘ PRZEWRACA*
Wszyscy: -.-*POKER FACE*
Liam: O patrz, Kochanie nawet Poker Face robi jak Ty.
______
16.
*TY I HARRY JESTEŚCIE PARĄ.RAZEM Z CHŁOPCAMI IDZIECIE PRZEZ PARK.*
Louis: O Harry.! Patrz..! Zdechły ptak.!
Ty i Harry: *PODNOSICIE GŁOWY* Gdzie.?
Wszyscy: -.-
______________________________________________
HEJKA.!!!
Otot kilkanaście, krótkich i mam nadzieje,że zabawnych imaginów..Taki wielkie CAM BAK..! mam nadzieje,że się skusicie i skomentujecie..:D jeżeli chcecie to możecie także, komentować u mnie na TT
https://twitter.com/VictoriaJedynak  :D KOMENTUJCIE, KRYTYKUJCIE PISZCIE CO CHCECIE.!
ZAPRASZAM TAKŻE NA INNE MOJE BLOGI:
MÓJ I PRZYJACIÓŁKI, OPOWIADANIE O 1D 
--> oto link.♥ 
I MÓJ O ZARRYM ---oto link. ♥    
JEŻELI SIĘ PODOBAJĄ MOGĘ NAPISAĆ SPECJALNIE DLA CIEBIE..! JEŻELI CHCESZ BYC INFORMOWANY, TO PODAJ SWEGO TWITTERA ALBO DODAJ TEGO BLOGA DO OBSERWOWANYCH.