piątek, 28 września 2012

Imagin z Niallem..♥

Tego imagina dedykuję kolejnej z moich PRAWDZIWYCH przyjaciółek...Merci dobrze wiesz, że cię kocham...!Pamiętasz o naszym planie zapłodnienia chłopaków..?! Nie długo go zrealizujemy..xD
KOCHAM CIĘ, MER..!: - * ♥♥♥♥
_____________________________________________
Spotykasz się z Niallem od dwóch lat.Dobrze wam ze sobą.Spotykacie się często, jego fanki cię zaakceptowały.Było kilka takich, które cię hejtowały ale ty się tym nie przejmowałaś,bo miałaś u boku cudownego Nialla.Twoja mama nic nie wiedziała o waszym związku ponieważ bałaś się jak zareaguje.Zamierzałaś jej powiedzieć przed koncertem One Direction, na który zabierał cię Niall.Po uroczym wieczorze spędzonym z blondynkiem odprowadził cię pod dom, szybko i czule pocałował w usta i zniknął.Męczyło cię takie ukrywanie.Pobiegłaś do pokoju i włączyłaś komputer i od razu Niall zaatakował cię na Skaype.
Niall: Witaj kochanie
Ty: Heyyy
Niall: Stęskniłem się za tobą
Ty: Taaa..Ja za tobą też..
Niall: TO co porabiam moja Ślicznotka..?
Ty: Zmierzałam pogadać z mamą..tak na poważnie..
Niall: A może jutro załatwimy to razem.? 
Ty: Nie muszę sama to załatwić.
Pogadałaś chwilkę z Niallem, pożegnaliście się i poszłaś do kuchni gdzie czekała na Ciebie mama.Bałaś się,bo twoja mama miała jakąś dziwną urazę do Irlandczyków, domyślałaś się,że to może być związane z twoim tatą,który zostawił was gdy tylko się urodziłaś.Sama nie wiedziałaś czemu.Weszłaś do kuchni.Zauważyłaś że była czymś zmartwiona.
Ty: Mamuś coś się stało..?
Mama: To Ty mi powiedz.
Ty: Hę..?
Mama: Powiedz kto to jest Niall.?
Ty: Właśnie chciałam z Tobą pogadać...
Mama: Twój chłopak.! Ile razem jesteście..?!
Ty: Dwa lata.
Mama:Dwa lata..?!On jest Irlandczykiem...
Ty: Tak..a co Ci to przeszkadza..?! Czemu się tak uczepiłaś tej pieprzonej Irlandii..?!
Mama: Bo mam powody..On Cię skrzywdzi.!
Ty: Niall jest inny..! A z resztą nawet go nie znasz..! To czemu go osądzasz..?
Mama: Znałam jednego z Irlandii i wiem że zabawi się Tobą.
Ty: Mamo..czy to ma związek z tatą.?
Mama: Myślę,że 19(twój wiek) to czas na wyjawienie prawdy..Ojciec mnie zostawił to znaczy rozwiedliśmy się i zabrał twojego brata, kiedy Ty przyszłaś na świat ponieważ...
Ty: To ja miałam brata.?
Mama: Tak...był....jest twoim bliźniakiem.
Twoja mama chciał coś jeszcze dodać więc otworzyła buzię a potem ją zamknęła.Spojrzała Ci w oczy i spuściła głowę.
Mama: Po prostu nie chce żebyś cierpiała..Jak ten twój przydupas ma na nazwisko..poznam go chociaż..
Ty: Horan.Niall Horan.
Twoja mama zamarła i spojrzała Ci jeszcze raz w oczy.Potem zaczęła głośno oddychać, wstała i usiadła.
Ty: Mamo..Co się dzieje...?
Mamo: Błagam zerwij z nim..Proszę
Ty: Ale dlaczego.?
Mama: ZERWIJ i już..! a jak nie...
Ty: A jak nie to..?!
Mama: Wynoś się z mojego domu..!
Ty: Dobrze..proszę bardzo sama tego chciałaś...
Mama: Chłopak jest dla Ciebie ważniejszy od rodziny..?!
Ty: Mamo ja kocham Nialla..!Każesz mi wybierać..więc wybieram jego, bo go kocham.!
pobiegłaś do swojego pokoju.Do plecaka spakowałaś kilka koszulek, rurki, szorty, bieliznę i wybiegłaś trzaskając drzwiami. Jedyne czego pragnęłaś to przytulenie twojego blond chłoptasia, o jego ustach i jego dotyku.Pobiegłaś do domu jego i chłopaków akurat los tak chciał,że wszyscy byli w domu i mieli jakiś cholerny maraton filmowy.Zapukałaś zapłakana, bo właśnie ogarnęłaś to,że mama Cię z domu wywaliła. Otworzył Ci Niall.Też płakał.
Ty: Co się stało.?
Niall: T.I powinniśmy się rozstać...To naprawdę nie ma sensu.przepraszam.
Ty: Ale co nie ma sensu..?! Te dwa najcudowniejsze lata mojego życia nie mają sensu..? Naszego życia.?
Niall: Wybacz ale wróciłem do...
Ty: Do kogo..?Do Twojej byłej.? Poczekaj jak ona leciała...Holly, tak..?
Niall: Tak...-zatrzymał się a łzy spływały mu coraz bardziej po policzkach.-Przepraszam, tak naprawdę to zdradzałem Cię cały czas.
Ty: Wiesz,że ten który chce poczynić nowe kroki zachowując przy tym resztki dawnego życia zostaje stłamszony przez własną przeszłość.
Niall: T.I Myślę, że powinnaś już iść.
Ty: Niall..
Niall: Wynoś się stąd.
wybuchłaś płaczem i odbiegłaś od niego.Nie mogłaś pohamować łez, tyle razem przeszliście,a teraz on...Kochałaś go nad życie i nie umiałaś zapomnieć o tym wszystkim.Pobiegłaś na plażę, tak gdzie pierwszy raz go spotkałaś,los tak chciał,że Holly wtedy z nim zerwała, a Ty go pocieszałaś, bo nie mogłaś kurwa przejść sobie dalej obok płaczącego, słodkiego blondynka.W myśli przeklinałaś ten dzień, ale w sercu cieszyłaś się,że go poznałaś, bo to właśnie Niall nadał kolorów twojemu życiu, to on pokazał Ci jak wykorzystywać życie w stu procentach, a teraz to wszystko przepadło.Płakałaś jak małe dziecko.Podniosłaś się i pobiegłaś do domu.
Mama: Córciu co się stało.?
Ty: Niall..zostawił mnie..miałaś rację.
Mama: Nie warto płakać przez niego.
Ty: Mamo ale ja go kocham..
Mama: T.I muszę Ci coś wyznać.
Ty: Wiesz co powiedział, że od początku mnie zdradzał ze swoją byłą, Holly.Wiedziałam...bo to było za piękne żeby było prawdziwe.Mama..coś mówiłaś.
Mama: Bo widzisz córuś...Ten Niall...to.
Ty: To..? 
Mama: Dupek i tyle..
Ty: Mamo nie kłam..wiem,że chciałaś coś innego powiedzieć.
Mama: Bo Niall jest Twoim bratem..
Ty: CO kurwa jebana mać.?
Mama: On jest właśnie tym dzieckiem, które odeszło z ojcem, ja mu dałam na imię James ale twój tata zmienił mu i nazwisko i imię.
Ty: Mamo..! Czyli ja całowałam własnego barta...!!!! Boże jak mogłaś mi o tym nie powiedzieć..!
Mama: Ty ciągle jesteś dzieckiem...
Ty: MAM 19 LAT..! jak długo chciałaś to jeszcze przede mną ukrywać..?
Mama: Jak najdłużej się by dało.
Ty: Wy jesteście chorzy...!nie chcę was znać..!!!!!
wybiegłaś z domu trzaskając drzwiami.Wyjęłaś telefon i zadzwoniłaś do Nialla.
Niall: Hallo.
Ty: Cześć..Niall...Już wiem o wszystkim.
Niall: Przepraszam Cię.
Ty: Chciałam się tylko pożegnać.
Niall: Czy Ty chcesz..
Ty: Nie... nigdy w życiu...Wyjeżdżam stąd.
Niall: Rozumiem.
Ty: Więc żegnaj Niall..
Niall: Poczekaj chodź do nas pożegnasz się z chłopacami.
Ty: Jestem pod waszym domem-nawet nie wiedziałaś kiedy się tam znalazłaś.
Nagle zauważyłaś jak z domu wybiegają chłopcy.Mocno Cię przytulili, a Ty nie chciałaś ich opuszczać, po pierwsze byłaś Directionerką, a po drugie przez te dwa lata stali się dla Ciebie jak rodzina.Płakałaś.
Ty: No to żegnajcie.
Zayn: Żegnajcie..? Przecież jeszcze nie raz się zobaczymy...
Ty: Nie..to znaczy nie w najbliższym życiu..muszę odpocząć, zapomnieć i ustatkować się na nowo.
Niall: Zapomnieć.?
Ty: Tak zapomnieć..Muszę już lecieć..Pa
i odbiegłaś.Udałaś się na lotnisko i wykupiłaś najszybszy lot do Polski, do cioci.Siedziałaś na lotnisku i płakałaś.Po godzinie miałaś odlot.Wzięłaś bagaż i poszłaś na odprawę.Wyleciałaś.Po dwóch godzinach byłaś w Polsce.Mama dzwoniła nie raz ale Ty to ignorowałaś.W Polsce poznałaś nowych ludzi..wiele dziewczyn kojarzyło Cię jako ta od Niall ale Ty nikomu nie zdradziłaś.Dziesięć lat później poślubiłaś cudownego chłopaka  urodziłaś mu dwójkę dzieci ale w głębi serca zostałaś tą szaloną Directionerką.Pewnego dnia czytasz artykuł o tym,że One Direction się rozpadło.Idziesz na strych i znosisz wszystkie plakaty, zdjęcia, płyty i artykułu, oklejasz znów ściany i puszczasz na głos ich ostatni krążek.Wychodzisz na balkon i krzyczysz ONE DIRECTION..! Chcesz zadzwonić do Nialla ale nie masz w sobie siły.Ktoś dzwoni do drzwi szybko zbiegasz i otwierasz je z nadzieją,że to może Niall albo któryś z chłopaków.Jednak to tylko twoja sąsiadka z uwagą żebyś nie krzyczała, bo jej koty się boją.Przepraszasz i zamykasz lekko zawiedziona i lekko smutna.Sama nie wiesz co myśleć.Po mimo tego,że może i zapomnieli o Tobie Ty nadal ich trzymałaś w serduszku i nic ani nikt tego nie zmieni..
_____________________________________________
wiem zjebałam.
DZIĘKUJE.:d